O sobie samym...

Muzyka jest w mojej głowie cały czas. Nie znika nigdy, zawsze coś gra. Dawno dawno temu mając niespełna 12 lat uczeszczałem na prywatne lekcje akordeonu u mieszkającej niedaleko prof. Falkowskiej. Jednak gitara pociągała mnie bardziej. Chciałem ją mieć, ale w "tamtych" czasach nie było to łatwe. Kiedy odkupiłem od jednego gitarzysty mojego pierwszego akustycznego Defila byłem przeszczęśliwy i natychmiast przystąpiłem do nauki gry.

Już wtedy chodziłem z tą gitarą do lutnika i bardzo mi się tam podobało. Ten klimat, zapach drewna, który od zawsze uwielbiałem spotęgowany osobliwymi narzędziami oraz instrumentami stojącymi dookoła sprawiały iż lubiłem tam przebywać i dobrze się tam czułem.

Natura obdarzyła mnie zdolnościami manualnymi, które rozwijałem w zakładzie ojca konstruując przeróżne przedmioty głównie z drewna.

Mineło wiele lat zanim kupiłem swoją pierwszą gitarę elektryczną i odkryłem krainę wzmacniaczy, efektów, kolumn, rack-ów itp. Wtedy też zainteresowałem się jak to wszystko działa i jak jest zbudowane. Trafiłem na grono osób, które chciały podzielić się swoja obszerną wiedzą na ten temat.

I tak zaczęła się moja wielka przygoda z lutnictwem. Na razie przez małe "l", bo są to instrumenty elektryczne, ale w przyszłości chcę budować również gitary akustyczne. Cały czas dojrzewam do tego oraz zbieram niezbędną wiedzę i narzędzia.

Każda gitara wytwarzana jest w 100% ręcznie przeze mnie. Staram się wykonać ją jak najlepiej potrafię. Jest ona indywidualnym projektem, czasem wzorowana na znanych modelach, ale zawsze jest w niej coś ode mnie : kawałek serca włożonego w jej wykonanie, szczyptę duszy wtłoczonej w jej brzmienie, czasem trochę krwi ale przede wszystkim moją pasję i zaangażowanie.